13.10.2016

Jak co czwartek spotkaliśmy się w tym samym - 10 osobowym - składzie. Mimo jesiennej deszczowej pogody Staś, Adaś, Teoś, Miłoszek i Wiktorek mieli wspaniałe humory. Po odśpiewaniu wstępnej piosenki i wierszyku o częściach ciała skupiliśmy się na zajęciach plastycznych. Tym razem postanowiliśmy odbić jesienne liście na kartce papieru przy pomocy kolorowych kredek. Chłopcy uporali się z tym zadaniem znakomicie. Ciekawym okazało się również chowanie resoraków w basenie wypełnionym kasztanami. Teoś "kucharzył", a potem huśtał się na bujaczku - krokodylu; Staś jeździł samochodami, Wiktorka i Miłoszka zainteresowała nakręcana ciuchcia pędząca po torze z puzzli. Nie zabrakło również piosenki o jeżyku i tańcu z jabłuszkami. Po "wyczerpujących" zajęciach przyszła pora na posiłek - jabłko i gruszkę. Smyki bardzo lubią przychodzić do biblioteki, dlatego niechętnie opuszczają jej mury.















Komentarze